Po latach ekonomicznej pomyślności i rozwoju Polakom ponownie przychodzi zmierzyć się z kryzysem gospodarczym. Wszystko to spowodowane kumulacją niefortunnych zdarzeń tj. pandemia, spowolnienie rynku oraz wojna za wschodnią granicą kraju. Jak mądrze zadłużać się w takich okolicznościach? Przeczytaj artykuł i dowiedz się, czy lepsze jest oprocentowanie stałe czy zmienne.
Czego dowiesz się z artykułu?
Oprocentowanie stałe czy zmienne – różnica
Jeżeli w kwestiach finansowych jesteś laikiem, z pewnością nie wiesz, czym różnią się formy oprocentowania. Jest to zupełnie naturalne, dlatego na wstępie konieczne jest wyjaśnienie głównej charakterystyki. To dzięki zrozumieniu różnic możliwe będzie bowiem udzielenie odpowiedzi na pytanie o to, czy opłaca się bardziej oprocentowanie stałe, czy zmienne.
Według powszechnie znanej definicji, oprocentowanie to generalnie procentowy wskaźnik, który przestawia nam, jaki ponosimy roczny koszt za świadczenie. Jeżeli więc umówimy się z bankiem np. na 5% oprocentowania, niezależnie od sytuacji zapłacimy właśnie tę kwotę. Jest to tzw. oprocentowanie stałe. Zmienne polega natomiast na tym, że choć na początku trwania umowy bank prezentuje nam pewien prób oprocentowania, w umowie widnieje klauzula, iż w przypadku zmian rynkowych, ilość odsetek może wzrosnąć. Z pozoru wydaje się więc, że wybór, co jest lepsze, czy oprocentowanie stałe czy zmienne, jest banalny. Nie jest to jednak tak proste.
Oprocentowanie stałe czy zmienne – główne wady i zalety
Gdy pod koniec 2021 r. inflacja w Polsce zaczęła gwałtownie wzrastać i przybrała postać dwucyfrową, Rada Polityki Pieniężnej zadecydowała, iż konieczna będzie odgórna interwencja w celu ustabilizowania sytuacji. Aby zastopować, a ostatecznie zmniejszyć inflację, rządzący wdrożyli w życie reguły restrykcyjnej polityki monetarnej. Jedną z żelaznych zasad tego bolesnego procesu jest podwyższanie stóp procentowych. To właśnie ten moment stał się kluczowy dla wielu Polaków, którzy zaczęli zadawać sobie pytanie, co wybrać, czy oprocentowanie stałe czy zmienne?
Dlaczego podnoszenie stóp procentowych bezpośrednio wpływa na takie rozterki? Chodzi o to, iż Rada Polityki Pieniężnej posiada realny wpływ na koszt wszelkich kredytów w całym kraju. W zależności od tego, o ile organ podniesie stopy, tak duża będzie podwyżka miesięcznych rat. Obecnie jesteśmy po kilkukrotnym wywindowaniu tego parametru, co spowodowało problemy finansowe w wielu polskich domach. Osoby, które posiadały kredyt z oprocentowaniem zmiennym, muszą bowiem uiszczać teraz opłaty o kilkadziesiąt lub kilkaset procent wyższe, aniżeli miało to miejsce w przeszłości. Główną wadą oprocentowania zmiennego jest więc jego większa podatność na wahania rynkowe. Nie oznacza to jednak, iż druga opcja jest bez żadnych wad.
O ile oprocentowanie stałe jest bezpieczniejsze, szczególnie w dobie kryzysu, tak jego wadą są koszty, które ponosimy, decydując się na nie. Badania pokazują, że banki niechętnie udzielają zobowiązań na takich warunkach, ponieważ w razie ewentualnego krachu to instytucje finansowe narażone są na straty. Aby zrekompensować sobie tę niedogodność, banki dokładnie selekcjonują kandydatów do takiej formy kredytu, a dodatkowo proponują na wstępie raty wyższe niż w przypadku kredytu ze zmiennym oprocentowaniem. W spokojnych i stabilnych czasach, na pytanie o to, czy opłaca się bardziej oprocentowanie stałe czy zmienne, należałoby więc powiedzieć, że z perspektywy matematycznej, korzystniejsze jest to drugie.
Co jest dziś popularne – oprocentowanie stałe czy zmienne?
Od kilku miesięcy wydaje się, że dylemat pt. oprocentowanie stałe czy zmienne, w ogóle przestał istnieć. Większość przerażonych osób zadeklarowała bowiem odstąpienie od procedury kredytowej, a druga część straciła zaufanie do zmiennego oprocentowania. Niestety nie można stwierdzić w związku z tym, że nagle to kredyty ze stałym oprocentowaniem przybrały na popularności, ponieważ nie wielu rodaków w ogóle na nie stać. Jak rozwinie się sytuacja kredytowa Polaków w kolejnych miesiącach? Pozostań czujny/a i obserwuj rynek!