Badania techniczne są nieodłącznym elementem dbania o bezpieczeństwo na drogach. Dla wielu kierowców przeglądy te są jednak nieco uciążliwym obowiązkiem, który budzi pewne obawy. Dlatego warto przyjrzeć się bliżej obecnym przepisom i dowiedzieć się, jakie elementy pojazdu podlegają kontroli oraz jakie zmiany planowane są w przyszłości.
Czego dowiesz się z artykułu?
Częstotliwość i zakres badań technicznych
Zakup nowego pojazdu ma swoje korzyści, m.in. dlatego, że pierwszy przegląd techniczny odbywa się dopiero 3 lata po rejestracji auta. Kolejne przeglądy wykonuje się co 2 lata, a następnie co rok. W przypadku taksówek, pojazdów z instalacją LPG oraz samochodów nauki jazdy, bieżące przeglądy odbywają się corocznie.
Zakres badań technicznych jest dosyć szczegółowy. Przede wszystkim sprawdza się stan oświetlenia pojazdu, w tym ustawienie reflektorów halogenowych. Następnie diagnosta ocenia stan ogumienia, a jeśli wysokość bieżnika nie spełnia minimalnych wymogów (1,6 mm), zaleca się wymianę opon.
Kolejnym ważnym elementem jest stan szyb i karoserii. Pęknięta szyba lub poważne korozje nadwozia to podstawy do negatywnej oceny pojazdu.
Podczas badania technicznego sprawdza się także sprawność układu hamulcowego. Skuteczność działania hamulca roboczego powinna wynosić powyżej 50%, a hamulca postojowego co najmniej 25%. Różnica siły hamowania między kołami jednej osi nie powinna przekraczać 30%.
Następnie diagnosta ocenia stan amortyzatorów, których minimalna skuteczność tłumienia powinna wynosić 40%. Różnica między skutecznością działania amortyzatorów na jednej osi nie może przekraczać 15%.
Kolejnym etapem jest sprawdzenie ewentualnych luzów w zawieszeniu i układzie kierowniczym na specjalnym stanowisku rolkowym. Diagnosta weryfikuje także czy pojazd nie ma wycieków płynów eksploatacyjnych, takich jak płyn hamulcowy czy olej amortyzatorów.
Badane jest także działanie jednostki napędowej i emisja spalin. Pojazdy z instalacją LPG muszą posiadać ważny dokument legalizacji butli, która jest wydawana na 10 lat.
Wynik przeglądu i jego konsekwencje
Wynik badania technicznego może być różny. Jeśli pojazd spełnia wszystkie wymogi, przegląd zostaje przedłużony o kolejny rok. W przypadku drobnych usterek, które nie wpływają znacząco na bezpieczeństwo, diagnosta może skierować pojazd na kolejny przegląd w terminie za rok.
Jednak jeśli pojazd ma poważniejsze usterki, które zagrażają bezpieczeństwu na drodze, zostaje wydana negatywna ocena. Kierowca ma 14 dni na naprawienie stwierdzonych usterek i zgłoszenie się na ponowne badanie. Koszt ponownego badania jest niższy, jednak za każdą stwierdzoną nieprawidłowość pobierana jest dodatkowa opłata.
W przypadku stwierdzenia poważnych usterek, takich jak brak okładziny hamulcowej, zatrzymuje się dowód rejestracyjny, a pojazd nie może być używany do czasu naprawy i ponownego przeglądu.
Statystyki i nowe przepisy
Statystyki pokazują, że jeszcze niedawno 98% pojazdów w Polsce przechodziło pozytywnie przeglądy techniczne, podczas gdy w Niemczech zdawalność wynosiła 80%. To sugeruje, że polscy diagności byli bardziej liberalni w swoich ocenach.
Aby poprawić jakość przeglądów, w 2018 roku wprowadzono zmiany, takie jak konieczność opłacenia badania przed jego rozpoczęciem oraz wpisywanie wszystkich usterek do bazy CEPiK.
Planowane są kolejne zmiany, takie jak dodatkowe opłaty jakościowe i karna za badanie po terminie. Wprowadzone zostaną także bardziej szczegółowe badania składu spalin, co pozwoli wykryć manipulacje związane z filtrem cząstek stałych.
Zmiany, na które czekają kierowcy, to zamiar zniesienia obowiązku wymiany dowodu rejestracyjnego po zapełnieniu miejsc na pieczątki.
Podsumowanie
Przegląd techniczny pojazdu jest niezwykle istotnym elementem dbania o bezpieczeństwo na drodze. Aktualne i planowane zmiany w przepisach mają na celu poprawę jakości przeglądów i zwiększenie bezpieczeństwa na polskich drogach. Dlatego warto przestrzegać terminów badań technicznych i zadbać o sprawność swojego pojazdu. To nie tylko obowiązek, ale przede wszystkim troska o nasze życie i zdrowie oraz innych użytkowników dróg.
Tak tylko w Niemczech Badania są co dwa lata a nie co rok