Coraz głośniej mówi się o sprowadzaniu telefonów komórkowych z Chin. Ceny panujące na tamtejszym rynku kuszą, czy jednak jest to opłacalny proces? Zanim zdecydujemy się na import telefonu z Chin, dobrze przeanalizujmy wszystkie aspekty tej operacji.
Czego dowiesz się z artykułu?
Szeroki rynek chińskich marek
Chińskie telefony stają się coraz bardziej popularne w naszym kraju. Można tu wyraźnie wyodrębnić dwa nurty. Pierwszym jest kupowanie flagowej marki, która jest słynna na całym świecie i zdecydowanie kojarzy się z jakością. To koncern reklamowany m.in. przez Roberta Lewandowskiego zwany Huawei. Tej marki nie trzeba przedstawiać nikomu. Solidne wykonanie, wysokie parametry techniczne gwarantujące bardzo dobą jakość, stosunkowo niskie ceny w porównaniu do konkurencyjnych modeli o podobnych osiągach, to aspekty, które sprawiają, że produkty Huawei sprzedają się bardzo dobrze. Drugi nurt to wybór firm mniej znanych lub nawet mało znanych, które stanowią po prostu wyjątkowo tanie telefony. Xiaomi to marka, która jeszcze kilka lat temu była znana jedynie nielicznym, dziś staje się coraz bardziej rozpoznawalna, choć wciąż plasuje się w niszowej części rynku. Xiaomi słynie z bardzo wysokich parametrów swoich telefonów, które dorównują najlepszym przedstawicielom konkurencji jak Huawei, Samsung czy Nokia, a jednocześnie są to bardzo tanie telefony. To propozycja, która kierowana jest do mniej zamożnych ludzi, którzy nie dysponują dużym budżetem, a pragną cieszyć się szybkimi i sprawnymi telefonami. Xiaomi to umożliwia. W tym przypadku nie płaci się po prostu za firmę. Jeszcze mniej znane marki jak OPPO czy Pocophone oferują nawet bardziej korzystne ceny.
Wady i zalety kupowania nieznanych lub mniej znanych marek
Zakup nieznanych lub mniej znanych marek może stanowić okazję finansową. Nie płacimy bowiem za nazwę, a za jakość, jaką oferuje dany produkt. To powoduje, że zaoszczędzimy dużą kwotę pieniędzy, a nasz telefon nie będzie odstraszał niskimi parametrami. To olbrzymia zaleta. Jednak taki proces ma i swoje minusy. Mało znane chińskie telefony często nie są dostępne z oprogramowaniem w języku polskim, a angielskie tłumaczenie jest dosyć niskiej jakości, co przekłada się na kłopoty z obsługą urządzenia. Bardzo często trzeba nauczyć się rozmaitych funkcji oraz nawigowania telefonem na pamięć, metodą prób i błędów. Może to być nie tylko mało komfortowe, ale wręcz irytujące.
Ryzyko związane ze sprowadzaniem telefonów z Chin
Często, kuszącą opcją jest nie tyle zakup chińskiego telefonu, co jego sprowadzenie bezpośrednio z Chin, na własną rękę. Proces taki kusi niskimi cenami. Te same modele, które w Polsce oscylują w granicach 2000 zł, w Chinach można kupić nawet o 500/600 zł taniej. Nie należy jednak popadać w euforię. Na tym bowiem wydatek się nie skończy, a dodatkowo zyskamy kilka nieprzyjemnych utrudnień w użytkowaniu telefonu. Po pierwsze, zapłacimy podatek vat, który wynosi 23% wartości telefonu. W przypadku smartfonów, prawo przewiduje zwolnienie z cła, więc tej opłaty nie będziemy musieli uiścić. Jednak już samo doliczenie podatku vat sprawia, że z oszczędności rzędu 500/ 600 zł, robi się raptem kilkadziesiąt złotych. A to jeszcze nie koniec. Weźmy pod uwagę opłatę transportową. Kiedy już z kolei telefon będzie w naszych rękach, a w trakcie użytkowania zacznie odmawiać posłuszeństwa, napotkamy na utrudnienia związane z serwisem lub gwarancją. Będziemy musieli liczyć się z załatwieniem formalności bezpośrednio z chińskim koncernem, co będzie związane z koniecznością odesłania telefonu do odległych Chin i ustalania w obcym języku warunków serwisu. To zarówno wydatki, jak i duże niewygody. Biorąc to wszystko pod uwagę, należy stwierdzić, że zakup telefonu w Chinach nie jest opłacalny. Można za to śmiało decydować się na zakup chińskich telefonów u dystrybutora działającego na rynku polskim. To u niego będziemy wtedy załatwiać wszelkie formalności związane z reklamacjami itp.
